Mont Blanc 2014 & 2017

W 2014 roku sam, a trzy lata póżniej w towarzystwie kolegi pojechałem z zamiarem wejścia na najwyższy wierzchołek Alp. Oba wyjazdy były spontaniczne, za pierwszym razem odpuściłem po wejściu w ścianę Goutiera, stwierdzając że samotna próba bez doświadczenia przekracza akceptowalne przeze mnie ryzyko. Krótko mówiąc, miałem więcej stresu niż przyjemności. Za drugim razem doszedłem do schronu Vallot na wysokości 4362m, gdzie już była pewna grupa wspinaczy przeczekujących pogorszenie pogody. Niestety tego dnia warunki atmosferyczne zmusiły wszystkich do odwrotu, a kolejnego zmuszony postępującą chorobą wysokościową spowodowaną słabą aklimatyzacją, postanowiłem zejść w doł. Do tego doszedł jeszcze wypadek kolegi, który podczas zejścia ze szczytu złamał nogę. Tak więc w obu przypadkach pozostało mi jedynie cieszenie się z samego przebywania w górach.